Mijają dwa lata i przystanków w Chabówce nadal nie ma
Pod koniec 2019 roku burmistrz Leszek Świder zapowiedział, że wrócą przystanki przy zakopiance w Chabówce. Zostały one zlikwidowane po wybudowaniu drogi S7. Minęły jednak dwa lata i przystanków nadal nie ma, a mieszkańcy pytają, dlaczego?
Pod koniec 2019 roku samorząd Rabki-Zdroju doszedł do porozumienia z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad w sprawie przywrócenia przystanków przy zakopiance w Chabówce. Do tej pory znajdowały się one na wiadukcie na torami kolejowymi, ale zniknęły pod wybudowaniu trasy S7. Zgodnie z obietnicami miały wrócić, ale w nowe miejsce – na os. Możdżeniówka, pod „Patelnie”.
Po otwarciu odcinka S7 na trasie Chabówka – Skomielna Biała, mieszkańcy Rabki-Zdroju, Chabówki, czy nawet pobliskiej Raby Wyżnej stracili popularny przystanek na wiadukcie w Chabówce, z której dojeżdżali do pracy czy na studia w Krakowie. Wprawdzie nadal funkcjonował przystanek na Zaborni, przy starej zakopiance, ale przewoźnicy go omijali – większość nie chce tracić czasu i zjeżdżać z S7 na starą drogę. Rabka-Zdrój stanęła przed problemem wykluczenia komunikacyjnego. Otwarcie S7 paradoksalnie utrudniło mieszkańcom wygodny dojazd do Krakowa.
Sytuacja zmieniła się dopiero w wyniki licznych monitów ze strony burmistrza Leszka Świdra, spotkań z przedstawicielami generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, rozmów z przewoźnikami czy…..”
WIĘCEJ NA STRONIE „GORCE 24”
================================================================